trwa inicjalizacja, prosze czekac...

Wejścia na bloga

sobota, 23 kwietnia 2016

8 miesięcy... i tyle się wydarzyło :/

Hej

Przez 8 miesięcy może się bardzo dużo wydarzyć. Przez ten czas moje całe życie obróciło się o 180 stopni, ale zacznijmy od początku.
Są w życiu takie momenty, kiedy ma się ochotę wypłakać w poduszkę i chyba dziś nadszedł ten moment. Rozstanie z moją kochaną klasą, niby życie toczy się dalej, ale moje jakby się zatrzymało. Przez te 3 lata kształtowałem swój charakter, poznawałem życie, a przede wszystkim ludzi, którzy, po prostu byli i to było najważniejsze. Wiem, że życie jest nieprzewidywalne. Kończę ważny etap mojego życia. Dziękuje Wam za to, że byliście, zawsze! Mam nadzieję, że za kilka lat... spotkamy się i będziemy wspominać swoje przygody.  Jeszcze nigdy w życiu nie trafiła mi się taka wspaniała klasa. Jest to też zasługą szkoły, która nie tak jak inne stara się i zależy jej na opinii i dobrym samopoczuciu uczniów. Nauczyciele są tam nie do opisania- wkładają dla nas cale swoje serce. Nigdzie takich nie ma. Nie wierzę w to, to jest już koniec mojego krótkiego, ale jakiego ważnego epizodu w moim życiu.  Tyle wspomnień, chociaż były czasami gorsze dni, kłótnie, niedomówienie, to były też chwile niezapomniane. Dziękuję.
Napisem to pod koniec sierpnia 2015 roku. Stwierdziłem, że nie mogę pominąć tak ważnych lat w moim życiu i nic o tym nie napisać. 


Od września zaczęła się moja nowa przygoda, zwana "wstępem do dorosłości". Wybrałem kierunek- cukiernik. Uwielbiam piec ciasta i chcę się w tym realizować i dążyć do swojego wymarzonego celu. Nowa klasa? Na pewno nie jest taka jaką bym chciał, mogła być lepsza, ale "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Musimy się jeszcze trochę zgrać. :D

Za to na sylwestra postanowiłem pojechać do Wrocławia na koncert TVP 2. Było naprawdę fantastycznie, spędziłem tam bardzo miło czas. Odwiedziłem Sky Tower- najwyższy budynek w Polsce oraz wiele ciekawych miejsc, ale głównym celem był po prostu Wrocław i Rynek, na którym odbył się sylwester. Kocham Wrocław!



 Praktyki niestety mam w szkole. Wszystko miało być inaczej, miałem na praktyki uczęszczać do cukierni, ale takie moje "szczęście", nie udało się. Wiem, że w szkole nauczę się tylko podstaw, a to ode mnie zależy czy chcę coś w życiu osiągnąć, dlatego w ferie chodziłem i podpatrywałem pracę cukierników w prawdziwej pracowni cukierniczej. Byłem pod wielkim wrażeniem. Przez te dwa tygodnie zacząłem powoli rozumieć na czym to wszystko polega, profesjonalna kadra, naprawdę wszyscy byli bardzo pomocni i miło to wspominam, mam nadzieję, że w przyszłości jeszcze się tam pojawię.

Druga połowa lutego była dla mnie najgorszym okresem w życiu. Zmarła moja ciocia.
Była dla mnie i nadal jest w moich myślach wyjątkowym i kochanym człowiekiem zawsze miałem w niej wsparcie i zrozumienie. Patrzyła na świat tak bardzo optymistycznie. Bardzo ją kochałem. A teraz, nie będę miał do kogo zajrzeć i poopowiadać o tym co się u mnie dzieje... Teraz wiem, że mam komu udowodnić, że coś w życiu osiągnę i zawsze będę czuł jej wsparcie.
Po tym wszystkim zacząłem mieć wielkiego doła, bardzo mi jej brakuje, a paradoksalnie życie toczy się dalej i nie możemy nic z tym zrobić. :(

No i wreszcie 17 lat na karku, ponoć to najlepszy wiek. :) Mam nadzieję, że w tym roku dużo się wydarzy tych dobrych, ale także tych złych rzeczy, bo przecież one też nas czegoś uczą, ale oby ich było jak najmniej.

Stęskniłem się za tym blogiem, naprawdę i mam nadzieję, że wrócę tu już na stałe.

Nuta na dziś: 

 Pozdrawiam! 


źródło: 
zdjecie 2: http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/56,95327,11416435,sky-tower-to-trzy-budynki,,1.html