Ten dzień był bardzo długi oraz wyczerpujący a za razem wspaniały. W szkole nic takiego ciekawego, na 10-lecie szkoły robimy film, więc trochę nas ponagrywali, a następnie był angielski , rosyjski i matma. Totalnie na spontanie wymyśliliśmy z Wiktorią i Bitusiem, że pojedziemy sobie po szkole na rower. Zaproponowaliśmy jeszcze kilku osobom wypad, ale zgodziły się tylko Ula i Martyna. Innym nie pasował dzień albo godzina. Z Bartkiem czyli Bitusiem umówiłem się przed szkołą o 14:15, następnie pojechaliśmy po Wiktorię. Z Wiki i Bitkiem ruszyliśmy w stronę Polo Market, tam zakupiliśmy produkty i po raz drugi wróciliśmy do domu tym razem odstawić zakupy.W drodze po Martynę i Ulę, Bartusiowi pękła... dętka. I znowu coś się stało podczas naszych wspaniałych wycieczek rowerowych jak nie rower Martyny...
to Bitusia ehh ...
Kiedy byliśmy już u Martyny i Uli, Bartek niestety nas opuścił, a my postanowiliśmy poszukać domu naszego kolegi z klasy Konrada. Hahahahhahah była niezła beka. Wiedzieliśmy tylko tyle, że mieszka koło Firleja za lasem. Znaleźliśmy boisko, o którym Konrad tak często mówił. Spytałem się jakiegoś małolata o to czy zna Konrada, a on odpowiedział, że zna... Przypadek? Nie sądzę :D
Podał nam ulicę, lecz niestety nie wiedział dokładnie gdzie mieszka. Zaczęliśmy szukać ulicy. Pomogli nam ludzie a w szczególności bardzo miła pani ze sklepu spożywczego. Kiedy już byliśmy na danej ulicy, zaczęliśmy szukać Konrada. Pytaliśmy się ludzi, a oni jakoś dziwnie wiedzieli gdzie on mieszka. Po wyczerpujących poszukiwaniach wreszcie znaleźliśmy jego dom. Cham nie chciał nam otworzyć, ale jakoś się udało i weszliśmy po niego na podwórko. Trochę sobie u niego posiedzieliśmy i ogólnie była niezła beka hahaaha. Kondzio nas odprowadził, a my później rozjechaliśmy się do domu. Już nie mogę się doczekać kiedy to jeszcze raz powtórzymy. Czekam z niecierpliwością. :D
A tutaj macie kilka zdjęć z przejażdżki : hahahahah :-)
- Zapraszam także na świetny blog mojej koleżanki ( blog jest o gotowaniu- super sprawdzone przepisy Polecam) - http://kulinarne-przygody-ziuty-i-pati.blogspot.com/
- Postanowiłem zrobić pewien długi eksperyment, otóż przez 100 dni będę wesoły i szczęśliwy, będę to wszystko dokumentował na zdjęciach, które znajdą się na moim laptopie. Akcja nazywa się #100HappyDays
Nuta na dziś :
WAKACJE ZA 57 DNI
Pozdrawiam ;-)










.jpg)

.jpg)









